czwartek, 27 marca 2014

2# dzisiejszy dzień, dobre oceny i brak ćwiczeń

Dzisiejszy dzień zaliczam do tych średnio udanych. Cały dzień chodzę smutna, ponura. Mam zły humor. Czasami mam wrażenie, że nikt mnie I nie rozumie. Potrzebuje osoby do której mogła bym podejść, przytulić się i wyplakac a ta osoba nie zadawala by pytań tylko poczekała aż sama zacznę mówić.
Nauka, nauka i jeszcze raz nauka. We wtorek pisze test szóstoklasisty i nauczyciele powariowali... Kartkówka na kartkowce. Sama już nie wiem kiedy mam się uczyć ... Przez to wszystko nawet dziś nie pocwiczylam. Po prlstu padam na ryj od tego wszystkiego. Chce juz wakacje, mimo tego, że w życiu nie pokaże się w stroju kąpielowym. Po prostu brakuje mi nezczynnego leżenia na trawie i myślenia o wszystkim i o niczym. Dzisiaj na długiej przerwie w szkole myślałam sobie dlaczego by nie uciec stąd gdzieś daleko. Po co komu szkoła? Rodzina? Chciała bym żyć swoim życiem. Nienawidzę monotoni i nudy . Ja muszę coś robić, bo mnieszlag trafia. Byle by do wakacji...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz